Od 3 do 11 lipca we Wrocławiu po raz kolejny obdędzie się Brave. Festiwal jakiego nie ma u nas nigdzie indziej. Wart uwagi, choćby dlatego, że czytając line-up kojarzymy jedynie nazwy krajów. Nie będę się ropisywać, bo piszą o sobie sami. Na
stronce głównej i na
blogu, na którym na żywo pojawiają się informacje na temat postępów organizacyjnych, i mam nadzieję - również wydarzeń festiwalowcyh.

Ja nie będę się mogła pojawić na Brave w tym roku. Tak, wiem...znów. Kiedyś sie uda. Na razie kibicuję ze ściany wschodniej (w tym roku reprezentowanej przez dziewczyny ze Szkoły Muzyki Tradycyjnej) , trzymam kciuki i
czytam njusy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz