niedziela, 27 kwietnia 2008

moje greckie wesele

mam kilkadziesiat minut do wyjazdu na lotnisko. glebszych przemyslen brak, czuje raczej wszechograniajace zmeczenie. mam tez malo racjonalną nadzieję, że jak postawie noge w samolocie, to mi przejdzie :)

dlatego tez zamykam sie, pojde dopic herbate (jablkowo-cynamonowa, prosze jakie ciekawe rzeczy mozna znaleźć w meskim mieszkaniu) i spadam. niedlugo wracam :) cmox

Brak komentarzy:

Blog Widget by LinkWithin